Gdy jaszczurkowy mózg przegrzewa się od nadmiaru nauki, jej współlokatorzy muszą wysłuchiwać tej pioseneczki w kółko. Replay. Replay. Replay.
Jaszczurka jako niepoprawny miłośnik muzyki i wszystkiego, co z nią związane, przesłuchała już niezliczoną ilość "branżowych" piosenek, a ta wciąż jest jej ulubioną. Dobry tekst, ciekawy teledysk i wspaniała muzyka z Księgi Dżungli.
Jeśli ktoś usłyszy nieudolne nucenie tej melodii, odbijające się w murach Coll Vetu, macie gwarancję, że kręcę się gdzieś w pobliżu.
Do napisania tego niezbyt sensownego postu skłoniło mnie zbliżające się zaliczenie z układu pokarmowego, które sprawia, że mam ochotę uskuteczniać jeszcze niewdrożoną dyscyplinę olimpijską - rzut książką do anatomii na odległość.
o to słyszę poraz pierwszy!
OdpowiedzUsuńkradnę na facebooka!